Uwielbiam ciasta drożdżowe (surowe również ;) – to takie nasze rodzinne zboczenie ;) ), ale to chyba łatwo zauważyć skoro większość słodkich przepisów na blogu jest na ciasta drożdżowe ;) Ten wieniec a właściwie warkocz drożdżowy (skąd mi się ten wieniec wziął ;)) z białym, słodkim twarożkiem w środku jest pyszny. Szczególnie pierwszego dnia. Korzystałam z przepisu Bajaderki, ale po lekkich modyfikacjach. Całkowicie zrezygnowałam ze skórki z cytryny, ponieważ wg mnie (robiłam ciasto dwukrotnie) całkowicie zabija smak sera. Dla mnie ciasto serowe musi mieć bardzo wyczuwalny ser..w wersji z cytryną nie było czuć nic innego poza aromatem cytrynowym. Dodatkowo skróciłam czas pieczenia, aby ciasto nie było przesuszone, ale to oczywiście zależy od Waszego piekarnika, bo musi się ładnie zarumienić. Polecam :)
Składniki:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1/4 szklanki cukru
- 1/2 szklanki ciepłego mleka
- 1/4 szklanki ciepłej wody
- 2 1/4 łyżeczki suchych drożdży (około 7 g)
- 4 łyżki miękkiego masła
- 1 jajko
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego (przepis znajdziecie na blogu tutaj)
- szczypta soli
- opcjonalnie – skórka z otartej 1 cytryny (ja pominęłam)
Nadzienie:
- 250 g białego sera (twarogu) (użyłam 275 g)
- 3 łyżki mąki
- 1/2 szklanki cukru
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Dodatkowo:
- cukier do oprószenia ciasta
- 1 jajko
Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie i odstawić na kilka minut. Pozostałe składniki na ciasto wymieszać. Dodać drożdże i wyrobić mikserem (z hakami do ciasta drożdżowego) elastyczne, gładkie i miękkie ciasto. Trzeba wyrabiać kilka minut, aż ciasto będzie ładnie odchodziło od miski. Miskę przykryć ściereczką i odstawić na minimum 45 minut w ciepłe miejsce (u nas najczęściej ląduje pod kołdrą :D ) do wyrośnięcia.
Składniki na masę serową wymieszać dokładnie mikserem. Nie ma potrzeby przeciskania białego sera przez praskę. Ja nawet lubię jak w cieście czuć grudki sera.
Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie równe części. Jedną część położyć na obsypanej mąką stolnicy i rozwałkować na placek o wymiarach 30 x 20 cm. Placek podzielić wizualnie (czyli tylko oczami wyobraźni) na 3 części. Na środkowej rozłożyć połowę masy serowej. Ciasto po obu stronach farszu naciąć lekko po skosie w 2 cm szerokości paski. Paski zapleść jak warkocza (zakładać na przemian paski z jednej i z drugiej strony).
Oba warkocze przełożyć na dużą blachę piekarnikową wyłożoną papierem do pieczenia i odstawić do wyrośnięcia na 1 h.
Przed pieczeniem ciasto posmarować roztrzepanym jajkiem i oprószyć cukrem.
Piec w temperaturze 180 C (z termoobiegiem) przez około 30 minut ( ja piekłam 25 minut i ciasto było bardzo ładnie zarumienione i upieczone w środku, a jednocześnie nie przesuszone). Jeśli będzie mieli wątpliwości czy ciasto jest upieczone to zostawcie je troszkę dłużej w piekarniku ponieważ w przepisie było, żeby je piec 35-40 minut, ale moim zdaniem nie jest to konieczne. Za pierwszym razem ciasto było przesuszone.
Smacznego :)
Przepis pochodzi od Bajaderki.
ależ musiał być pyszny.. : )
Był :)) Polecam!
Wspaniale wygląda i na pewno również smakuje :)!
Przepiękny! Jestem pod wrażeniem :)
Dziękuję :-)
idealne! zapisałam od razu do zrobienia… ale mi narobiłaś ochoty :))
Nie pożałujesz :)
Mmm, wygląda cudnie :)
Zjadłabym sobie… :)
Uwielbiam wszelkie drozdzowki,ale Twoja wyglada oblednie!
Pozdrawiam!
Dziękuję :) Tak smakowała…szczególnie na ciepło…. :)