Nie lubię koperku (jego smaku), ale tą zupę wręcz odwrotnie. Po raz pierwszy jadłam zupę koperkową podczas ostatniego urlopu w Gorcach, u Pani Stanisławy w „Rungerówce”. Przyznam się, że jak zobaczyłam w wazie koperek to miałam chwilę zawahania. Niby nie należę do osób wybrednych…ale jednak wolałabym zjeść coś innego. Po pierwszej łyżce zmieniłam zdanie :) Zupa jest delikatna a jednocześnie aromatyczna (jak to zupa) i naprawdę dobra. Nawet obecny tutaj ryż (który kojarzy mi się jedynie z krupnikiem z przedszkola) pasuje tutaj idealnie ;) Polecam :)
Składniki:
- 1 udko
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- 3/4 szklanki suchego ryżu
- 1 duży pęczek koperku
- 3-4 łyżki śmietany (18%)
- 1 listek laurowy
- sól
- 4 ziarenka czarnego pieprzu
- 1 ziele angielskie
W około 2 litrach wody ugotować 1 duże udko z kurczaka z dodatkiem obranej i przekrojonej na pół marchewki i pietruszki oraz ziela angielskiego, pieprzu i listka laurowego. Posolić.
Po około 50 minutach udko wyjąć. Marchew i pietruszkę wyjąć również jeśli już jest miękka. Jeśli nie pozostawić w garnku.
Do garnka wrzucić opłukany ryż i gotować przez około 10 minut. Marchewkę i pietruszkę rozdrobnić widelcem i wrzucić do garnka z ryżem.
Koperek opłukać i posiekać. Dodać do garnka z zupą.
Zupę gotować jeszcze kilka minut, aż ryż będzie idealnie miękki. Jeśli ryż wchłonie za dużo płynów można dodać trochę przegotowanej wody.
W kubku wymieszać śmietanę z odrobiną zupy. Wlać do garnka.
Zupę doprawić do smaku.
Smacznego :)
Udko z kurczaka również rozdrabniamy i dodajemy razem z pietruszką i marchewką czy raczej jak już dodamy śmietane i wyłączymy wtedy rozdrobnione udko dodajemy ?
Pyszna zupka wlasnie zrobilam pozdrawiam przepis super
Cieszę się bardzo, że smakowało :) Narobiłaś mi ochoty na nią….. :)) Pozdrawiam!
Mowi sie te zupe, nie ta zupe! Kogo co lubie te zupe, z kim z czym ide – z ta dziewczyna.
A to jest jakiś sprawdzian z języka polskiego ?
Zrobilam wlasnie zupe koperkowa z Twojego przepisu, jest wspaniala! :) A jakos nigdy nie przepadalam za nia w dziecinstwie. Gusta sie jednak zmieniaja. Dzieki za ten przepis :)
Zmieniają…ja niestety ciągle czekam, aż polubię kiedyś oliwki ;)) Cieszę się, że smakowała :) Pozdrawiam świątecznie :)
Ta zupa jest moim cudownym wspomnieniem z przedszkola. Ja akurat uwielbiam koperek, kocham sos koperkowy, a o takiej zupie marzę od momentu zakończenia przedszkola i pójścia do szkoły. Moja przedszkola zupa była bez ryżu. Rozmarzyłam się i już wiem, co będę jadła w przyszłym tygodniu :)
Cieszę się, że udało mi się przywołać tak miłe wspomnienia ;)